środa, 5 listopada 2014

Rozdział 6

-Gdzie mieszkasz? - Chłopak przerywa nieprzyjemną ciszę. Jednak wcale nie jestem zadowolona z tego powodu. Czy on naprawdę myśli, że podam mu swój adres? Ja go nie znam. Nie wydaje się być dobrą osobą i nie mam zamiaru się z nim zadawać. To byłaby skrajna nieodpowiedzialność mówić mu gdzie mieszkam.
-Co cię to obchodzi? - Mówię od niechcenia.
-Miałem zamiar cię odwieźć do domu. - Moja mina musi wyglądać przynajmniej dziwnie. Zdziwienie jakie teraz mnie czuję jest nie do opisania. Niemożliwe, by chciał mnie odwieźć do domu. Nawet jeśli ma taki zamiar, to potem będzie mnie nachodził.
-Jeśli faktycznie tak jest to mnie tu wysadź. - Właściwie to nie mam pojęcia gdzie aktualnie jesteśmy ale mam pieniądze więc w razie czego wezwę taksówkę. Wolę wracać taksówką lub komunikacją miejską niż z Harrym.
-Jesteśmy na obrzeżach miasta.
-Co z tego? - Burczę.
-Będziesz miała daleko do domu.
-Skoro nie wiesz gdzie mieszkam, to skąd możesz wiedzieć czy będę miała daleko? - Prycham.
-Tak myślę.
-To przestań się nad tym zastanawiać i się ode mnie odwal do cholery! - Harrego chyba denerwuje mój ton głosu, bo przyspiesza. Strasznie boję się dużej prędkości.
-Kurwa, co ty robisz?! - Staram się by w moim głosie nie był odczuwalny strach ale to trudne, szczególnie w takiej sytuacji. Patrzę nerwowo w stronę chłopaka, na jego twarzy widnieje chamski uśmieszek. Nie dobrze. Ja tu umieram z przerażenia a go to bawi.
-Zwolnij debilu! - Krzyczę. Licznik wskazuje ponad sto kilometrów na godzinę, a my nie jesteśmy na autostradzie tylko na jakiejś małej drodze, gdzie dwa samochody się nie miną. Jeśli ktoś by teraz jechał z naprzeciwka, zderzenie byłoby nieuniknione. Jak można być tak nieodpowiedzialnym?
-Zabijesz nas idioto! - Moje krzyki są na marne, ponieważ chłopak nic sobie z tego nie robi. -Błagam Harry! - To co robię jest żałosne ale jeśli on nadal będzie przyspieszał to ja zejdę na zawał.
-Błagasz? - Słyszę jego chichot, który jest niezmiernie irytujący. Odwracam głowę w jego stronę i spotykam rozbawione spojrzenie chłopaka. Co go tak śmieszy?
-Możesz zwolnić?! - Mówię równie przestraszona co wkurzona.
-Jeśli przestaniesz mnie wyzywać i normalnie poprosisz...
-Proszę! - Nawet nie daję mu dokończyć. Jestem zbyt przerażona tym co może się wydarzyć jeśli chłopak nie zwolni. Po chwili pojazd zaczyna jechać z normalną prędkością.
-Nienawidzę jak ktoś mi się sprzeciwia. - Do moich uszu dochodzi mocny, zachrypnięty głos, który przyprawia mnie o gęsią skórkę.
-To masz problem, bo ja ci nigdy nie ulegnę.
-Zobaczymy. - Z moich ust wydostaje się niekontrolowany chichot.
-Nie masz na co liczyć. - Nie mogę nic poradzić na to, że jego zachowanie mnie śmieszy. Zachowuje się jak pięciolatek, któremu ktoś zabrał zabawkę i jest obrażony na cały świat. Do tego wszystkiego jest zbyt pewny siebie, kiedyś go to zgubi.
-Jeszcze będziesz krzyczeć moje imię. - Nie wierzę, że to powiedział.
-Nie jestem dziwką. - Warczę.
-Nie nazwałem cię tak.
-Czyli co miałeś na myśli? - Unoszę głos. Jestem wkurzona. Nienawidzę gdy faceci traktują kobiety jakby były nic nie warte i jak pokazują im, że dla nich liczy się tylko seks.
-Po prostu...
-Co?! - Wpatruję się intensywnie w jego twarz. Liczę na to, że mój wzrok wywierci dziurę w niej dziurę. Niestety jest to niemożliwe.
-W końcu i tak się we mnie zakochasz. - Rozglądam się po samochodzie, zdenerwowana jego dotychczasowym zachowaniem. Jego słowa chodzą mi po głowie i tak się we mnie zakochasz, i tak się we mnie zakochasz STOP Nigdy się w nim nie zakocham. Nigdy. Nie ma takiej możliwości. Byłabym nienormalna gdybym zakochała się w osobie takiej jak Harry. Zresztą ja nie wierzę w prawdziwą miłość. Nawet jeśli jest przez chwilę, to potem po prostu zamienia się w przyzwyczajenie. Nie kochamy tej osoby tak jak na początku, po prostu z nią jesteśmy, bo do tego przywykliśmy.
-Do końca cię pojebało. - Mruczę po paru minutach.
-Ale zastanawiałaś się nad tym co powiedziałem. - W jego głosie czuć satysfakcję.
-Nieprawda - Odpowiadam zbyt szybko. Czy my właśnie rozmawiamy o tym czy się w nim zakocham czy nie? To chore.
-Kogo chcesz oszukać? Mnie czy siebie?
-Nikogo, możesz przestać być zarozumiałym chujem? Nie jestem jakąś pustą laską do zaliczenia ale do ciebie to chyba nie dociera. - Chcę być teraz jak najdalej od Harrego. Mam go serdecznie dość. Nikt nigdy w tak szybkim czasie nie spowodował, że zaczęłam pałać do niego tak wielką nienawiścią.
-Jesteś... - Widzę, że się waha. Niech tylko spróbuje mnie obrazić.
______________________

DEDYKUJĘ TEN ROZDZIAŁ CUDOWNEJ ZUZI :')
Na wstępie chciałam was przeprosić za opóźnienie... 
Ale szkoła i rodzina... czasami nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć, mam nadzieję, że mi wybaczycie. 
Starałam się by ten rozdział był choć trochę dłuższy od poprzedniego. 
Może i trochę jest, ale jego jakoś jest słaba... 
Potem akcja się rozkręci.... 
A no i przepraszam was za to, że Harry zachowuje się jak jakaś kobieta w ciąży. 
Tak jakoś wyszło...

Cieszę się, że pod piątym rozdziałem było aż 30 komentarzy. 
Skoro tyle osób skomentowało poprzedni rozdział to myślę, że ten też da radę skomentować podobna ilość ( nie będę wam pisać ile ma być komentarzy, po prostu jak zobaczę, że komentujecie to będę miała motywację by dalej pisać i szybciej dodam kolejny rozdział.)



20 komentarzy:

  1. Boski rozdzial juz nie moge doczekac sie nastepnego dodaj go jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ha! jestem pierwsza i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję, że w kolejnym w końcu wyjdzie z auta harrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochamm :* Nie mogę doczekać sie następnej częściiiiii :D To jest cudowneee.. I bardzooo Ciekawee :) Oj ten Harry heh <3 Pisz dalej masz wielki talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku świetny, już się nie mogę doczekać następnego <3 Przecież wiadomo ze ona się w nim zakocha nie ma innego wyjscia...xd ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam... dodaj jak najszybciej next :) To jest świetne :D
    Weny

    OdpowiedzUsuń
  6. super :* zapraszam też na http://zaklinaczkadusz.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na dalszą część :) Myślę,że wstawisz ją szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam ff od początku. Bardzo mi się podoba. Ten rozdział jest genialny. Nic dodać, nic ująć. Mam nadzieję, że szybko wstawisz nowy rozdział.
    Pozdrawiam @AJDirectioners xx

    OdpowiedzUsuń
  9. No co ja mogę napisać?
    Uwielbiam to opowiadanie jak każde twoje <3 Rozdział cudowny jak wszystkie :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, kobieta w ciąży XD
    Uwieeelbiam takiego Hazzę ;3
    Nie przepraszaj, jest genialny!
    Kc jak cholera ;***
    Nie mogę się doczekać na nexta xxx

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na nastepny rozdzial i juz nie moge sie doczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdzial bardzo mi sie podobal. Pisz dalej! Wychodzi ci to naprawde swietnie. Historia naprawde ciekawi chociaz to dopiero poczatek. Z niecierpliwoscia czekam na nastepna czesc. Duzo weny zycze. C:
    ~Żobi

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialne opowiadanie :)
    Weny życzę ;)
    Ps. Nie kończ go.
    ~ Joanna O.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne masz te rozdziały chce więcej !!! Uwielbiam je!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie ci to wychodzi, czekam na dalsze rozdziały, na pewno nie bedą gorsze od poprzednich :) życzę weny i dużo czasu na pisanie

    OdpowiedzUsuń
  16. O mój Boże....Kobieto! Zaszalałaś! Normalnie się zakochałam! Już od prologu wiedziałam że to FF ma coś w sobie.Jesteś boska i to opowiadanie jest boskie.Tylko dobija mnie to iż niektóre rozdziały są tak krótkie ;-; A i jeśli już jestem przy uwagach to trochę dziwnie się czyta w czasie teraźniejszym.Tak jakbyś pisała scenariusz.Może spróbuj pisać w czasie przeszłym? Ale to tylko moja mała sugestia której nie bierz sobie do serducha! Harry jako badboy jest seksi więc mam nadzieję że będzie więcej momentów w których Hazza znęca się nad Emily (tak jestem ppsychiczną osobą)
    Jeszcze raz piszę:KOCHAM CIEBIE I TO FF!
    No to czekam na następny!
    Pozdrawiam!
    P.S
    Dzięki za follow :D
    @Domiskaa69

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww dziękuję 💖💖💖
      Co do długości rozdziałów to napisałam wczoraj osobny post ( http://who-you-are-fanfiction.blogspot.com/2014/11/informacja.html ) ... też mi nie pasuje długość rozdziałów ale nie mam za bardzo czasu
      A co do czasu... Lepiej się odczuwa emocje w czasie teraźniejszym (przynajmniej według mnie) i łatwiej wczuć się we wszystko... NIGDY nie pisałam w innym czasie i jak spróbowałam napisać prolog do tego opowiadania w przeszłym czasie to cały czas się "myliłam" ... to przyzwyczajenie, ale na pewno (o ile będę kontynuować pisanie) napiszę coś kiedyś w czasie przeszłym
      Właśnie chodziło mi o to by nie do końca był takim bad boyem ale wyszło jak wyszło XD Znęca się nad nią hahahahahah .... To też nie miało tak wyglądać... znaczy może trochę HAHAHAHAH ... Nawet nie wiesz jak poprawiłaś mi humor :))
      Ps. Nie masz za co dziękować aw

      Usuń
  17. Genialne *.* Czekam niecierpliwie na kolejne rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdzie kolejny rozdział ? nie mogę się doczekac <3

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś/aś skomentuj, nie zajmie Ci to dużo czasu a spowoduje u mnie uśmiech i zmotywuje mnie do dalszej twórczości.
Jeśli komentujesz z anonima to podaj swojego tt albo chociaż imię, bym widziała kim jesteś xx