niedziela, 26 października 2014

Rozdział 3

Wychodzę ze szkoły i idę przed siebie. Postanawiam trochę się przejść. Po prostu muszę ochłonąć a spacer to chyba najlepsze rozwiązanie. Przez chwilę zupełnie zapominam o mojej mamie i o tym, że nie wychodziłam przez tak długi czas z domu. Myślę tylko o tym, jak zachowali się moi "przyjaciele". Słyszę jak ktoś za mną biegnie, modlę się w duchu by to nie był Liam. Kiedy lekko się obracam widzę tego samego chłopaka, który stał przy mojej szafce. Czego on znowu ode mnie chce? Przyspieszam kroku. Wiem, że on i tak idzie tuż za mną. Nagle się zatrzymuję. Najwyraźniej on się tego nie spodziewał, bo wpada prosto na mnie. Zaczynam niebezpiecznie chwiać się do przodu. Gdy już myślę, że upadnę, ręce bruneta owijają się wokół mojej talii chroniąc mnie przed upadkiem. Kiedy już odzyskuję równowagę gwałtownie obracam się do chłopaka. On nadal mnie nie puszcza, dlatego stoimy bardzo blisko siebie, zdecydowanie za blisko.
-Puść mnie. - Warczę.
-Powinnaś być mi wdzięczna, że złapałem cię zanim upadłaś.
-Gdyby nie ty to w ogóle nic by się nie stało, to ty na mnie wpadłeś!
-Bo się zatrzymałaś.
-Mogłeś za mną nie iść.
-Kto powiedział, że szedłem akurat za tobą?
-Ugh, mam cię dość! Jesteś strasznie irytujący. - Z każdą chwilą mam coraz większą ochotę przywalić mu w tą piękną buźkę.
-A ty nie miła
-Może mam do tego powód, hm?
-Ale ty mnie nawet nie znasz!
-I nie chcę poznać - Odwracam się i chcę odejść od niego jak najdalej. Jednak on skutecznie mi to uniemożliwia ponownie mnie przytulając, o ile można to tak nazwać. Próbuję się mu wyrwać, niestety on jest zbyt silny. Moja szarpanina nic nie daje a tylko powoduje ból, bo jego ręce coraz mocniej się zaciskają na moim ciele. Nie mogę nawet ruszyć rękami.
-To boli. - Staram się by mój głos był stanowczy.
-Przestań się wyrywać, a nie będzie bolało. - Słyszę jego pomruk tuż przy moim uchu, który powoduje, że przechodzą mnie nieprzyjemne dreszcze. Chłopak chyba to czuje, bo słyszę jego cichy chichot, jednak mi wcale nie jest do śmiechu.
-Kurwa puść mnie!
-Jeśli powiesz o co chodziło z tym chłopakiem w szatni.
-Nic ci nie powiem.
-W takim razie nadal będę cię trzymał.
-Trudno
-Na pewno? Myślałem, że Ci się śpieszy.
-Możesz zrobić co tylko chcesz ale i tak mnie nie złamiesz.
______________________________________
Przepraszam, że taki krótki rozdział ale zamierzam dodać wam dzisiaj jeszcze jeden (o ile będzie przynajmniej 7 komentarzy) .... Więc myślę, że mi to wybaczycie...

Piszcie co sądzicie, wasza opinia wiele dla mnie znaczy i motywuje mnie do dalszej twórczości

15 komentarzy:

  1. Ooo! Zaczyna się coś dziać! <3
    Nie mogę już doczekać się kolejnego rozdziału! ;)
    Pozdrowionka! :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej uwielbiam to opowiadanie <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czeka na komnetarze tylko pisz dalej bo nie kazdy komentuje ale czeka na dalsze czesci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nareszcie nastepna czesc krotka ale jest. Zaczyna sie cos dziac. Czekam na nastepna czesc. Duzo weny zycze! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj dalej czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boska czesc cos sie dzieje chcemy wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe czy pożałuje swoich ostatnich słów xD i dlaczego on za nią biegł? Czekam na kolejny ^,^ @Nutka_13

    OdpowiedzUsuń
  8. Yay, mój jest siódmy, nieprawdaż? ^^
    Wohohow, Jezu, Matko Najświętsza to jest... Aaaaaaaaaaaa!!!
    Boskie! Po prostu rewelacyjnesuperhipermegafantastyczneświetnezajebistegenialneurocze Ale długie słowo XD
    Kurcze, proszę, błagam, padam twarzą na podłogę! Pliiiis next *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się... Bardzo mi się podoba... Daj szybko next xD

    OdpowiedzUsuń
  10. O MATUCHNO!!! Czemu nie ma więcej rozdziałów?! Już nie mogę doczekać się kolejnej części. Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prosimy kolejny rozdział jak najszybciej :-) Wspaniały rozdział. Powodzenia i dużo, dużo, dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  12. Twarda jest :) Podoba mi się twój blog, szczerze mówię i będę na niego często wpadać i czytać go :) Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojeje Kochaaam <3 Dasz jeszcze dzis nastepna czesc ?? :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś/aś skomentuj, nie zajmie Ci to dużo czasu a spowoduje u mnie uśmiech i zmotywuje mnie do dalszej twórczości.
Jeśli komentujesz z anonima to podaj swojego tt albo chociaż imię, bym widziała kim jesteś xx